poniedziałek, 28 lipca 2014

Cinnamon rolls on a July morning / Bułeczki cynamonowe w lipcowy poranek

Mornings in July are beautiful, hot, sunny and they smell like roses- bit cheesy ;-). Today I wanted to get up really early and bake those cinnamon rolls to begin this beautiful day in a special way. Like in the Uriah Heep's song, "July Morning" - who still remembers it?! Anyway, it turned out as usual- I woke up too late and we were rushing to the gym. I baked the rolls in the afternoon. I'm guessing there is no such song like "July Afternoon". Andrzej had eaten a portion of sweets for the next 3 days.


Lipcowe poranki są piękne, gorące, słoneczne i pachnące różami, trochę kicz. ;-) Chciałam dzisiaj wstać raniutko, żeby upiec bułeczki i urządzić sobie i Andrzejowi piękny poranek lipcowego dnia. Taki jak w piosence Uriah Heep "July Morning"- swoją drogą, kto dziś ją jeszcze pamięta?
No, ale wyszło jak zwykle! Obudziłam się zbyt późno, trzeba było się spieszyć na siłownię. Bułeczki upiekłam po południu, były na podwieczorek. Nie ma chyba piosenki "July evening"?
Andrzej pochłonął podwieczorek na jakieś trzy dni do przodu.


Cinnamon rolls
    Recipe for dough:
500g wheat flower
50g cane sugar
1 pack (7g) of dry yeast
50g melted butter
180ml milk (full fat)
2 medium eggs
1 tsp salt (flat)

  Filling:
100g muscovado sugar
100g chopped (not too finely) pecan nuts
100g raisins (soaked in boiled water)
150g butter
1-1.5 tsp cinnamon

  Glaze:
150g powdered sugar
1 tsp of hot water
1 tsp of lemon juice
1 tsp of creme fraiche


Bułeczki cynamonowe
Ciasto:
500g mąki pszennej
50g brązowego cukru trzcinowego
1 opakowanie (7g) suchych drożdży
50g stopionego masła
180ml pełnego mleka
2 średnie jajka
1 mała, płaska łyżeczka soli

Nadzienie:
100g cukru muskowado
100g posiekanych orzechów pekan
100g namoczonych we wrzątku rodzynków
150g masła
1 łyżeczka cynamonu

Polewa:
150g cukru pudru
1 łyżeczka gorącej wody
1 łyżeczka soku z cytryny
1 łyżeczka tłustej śmietany


1. Mix in the bowl: yeast, sugar, salt and flower (sieved). 
2. In a pot, melt the butter (don't burn it), add milk, eggs and mix everything with a fork. 
3. Mix the liquid ingredients with the dry, cover, and leave for 10 min. 
4. Knead the dough until it's smooth and shiny (5-7min). You can do it in a kitchen robot. 
5. Smear the bowl with oil, shape the dough into a ball and leave covered for 1 hour (so it rises). 
6. Roll out the dough, dust it with flower, shape it into a rectangle, 0.5 cm thick. 
7. Smear the dough with butter (it has to be room temperature) and top it with muscovado sugar mixed with cinnamon, nuts and raisins. 
8. Roll it along the longer side and slice. 
9. Put the slices in the mold, leaving spaces between them (they will get bigger). Cover with a linen cloth and leave for around 30min. 
10. Bake for 25-30 min in 180 degrees. 
11. After baking top it with glaze.

If you want to bake the rolls in the morning, you can leave the mold with rolls (wrapped tightly with foil) overnight in the fridge. Take it out 1 hour before baking so the rolls can rise. 


1. Wymieszać w misce przesianą przez sito mąkę, drożdże, cukier i sól.
2. Masło stopić w rondelku (nie przypalić!), dodać mleko, wbić jajka i wymieszać wszystko widelcem.
3. Połączyć płynne składniki z sypkimi, zamieszać i zostawić "surowe" ciasto na ok. 10 min pod przykryciem.
4. Wyłożyć ciasto na stolnicę i wyrobić na gładkie i lśniące (5-7 min). Ja robię to w mikserze.
5. Miskę posmarować olejem, ciasto uformować w kulę i zostawić po przykryciem do wyrośnięcia- 1godz.
6. Po tym czasie, ciasto rozwałkować na stolnicy (podsypując mąką), na o,5 cm.Starać się uformować prostokąt. 
7. Na cieście rozsmarować masło (musi mieć pokojową temperaturę), posypać cukrem muskowado wymieszanym z cynamonem, orzechami i rodzynkami.
8. Zrolować wzdłuż dłuższego boku i pokroić w plastry (ok. 12).
9. Ułożyć w formie zachowując odstępy, bo rosną. Przykryć lnianą ściereczką i zostawić do wyrośnięcia na 30 min.
10. Piec w temperaturze 180 stopni przez 25-30 min.
11. Polukrować.

Jeżeli chcemy upiec bułeczki rano, należy blachę z ułożonym na niej ciastem zawinąć szczelnie folią i wstawić na noc do lodówki i wyjąć ją na godzinę przed pieczeniem, aby bułeczki urosły.


ZAPISKI KONSUMENTA
Potwierdzam, Hania nic nie kłamie- pochłonąłem kilka bułeczek bez popijania wodą ;-). "Szarpałem jak przysłowiowy Reksio przysłowiową szynkę". Ale już za to nie będę jadł kolacji...


3 komentarze:

  1. Nie no... to już jest przesada... domagam się adopcji w tej Rodzinie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Andrzej ochoczo wyraził chęć adopcji razem z koleżankami, ja się jeszcze zastanawiam :) Hania

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli masz więcej niż 15 lat to składaj podanie... :-)
    Andrzej.

    OdpowiedzUsuń