In Andalucia, pomegranate is in season during November. It is the best time to buy them, the taste is great and price is low. Pomegranate trees are beautiful. There are also decorative, miniature varieties available. Their leaves are small and flowers absolutely amazing, carmine red. The fruit are healthy and they look good as well. This jelly tastes great with wheat bread and butter and also with baked poultry.
You will need:
3kg pomegranates
2 juicy lemon
2 green apples (you can also get some different ones, they should be sour though. It is important because of pectine)
100ml dry, white wine
0.5kg sugar
Peel the juicy seeds (tough job). Squeeze the lemon, cut the apples into small pieces (together with the skin and core). Pour the wine and juice into a wide pot. Add the apples and pomegranates. Cook until the apples fall into pieces. Put everything on a sieve lined with gauze. Leave overnight so the juice can drip to a bowl underneath. I ended up with 900ml of juice and mixed it with 500g of sugar. Boil everything and let it simmer over low heat for 1 hour. You should end up with gel like consistency. Remove the foam and transfer the jelly into jars. Pasterise them for 20min. For this jelly I have used the recipe from Jody Vassallo's "Preserving Basics". I have changed the proportions and add the wine, I thought that the original recipe was too sweet.
W Andaluzji listopad to
sezon na granaty. Są teraz najlepsze i najtańsze. Granatowce to
piękne rośliny, małe drzewka lub krzewy. Istnieją też formy
miniaturowe, ozdobne. Listki mają drobne, opadające na zimę a
kwiaty przepiękne, karminowoczerwone, pojedyncze lub pełne. Owoce
oprócz tego, że bardzo zdrowe, są też bardzo urodziwe.
Galaretka smakuje z białym
pieczywem i masłem, ale pasuje też do pieczonego drobiu.
Na galaretkę kupiłam :
3kg granatów
2 soczyste cytryny
2 zielone jabłuszka (
mogą być inne ale powinny być kwaśne, chodzi o zawartość
pektyn), oprócz tego użyłam :
100ml białego, wytrawnego
wina
0.5kg cukru
Wyłuskałam soczyste
pestki z granatów, ciężka praca. Z cytryn wycisnęłam sok, jabłka
pokroiłam na małe kawałki razem ze skórką i gniazdami
nasiennymi.
Do płaskiego, szerokiego
garnka wlałam wino i sok z cytryn, wsypałam pestki granatów razem
z cząstkami jabłek.
Zawartość gotowałam tak
długo, aż cząstki jabłek się rozpadły. Wszystko umieściłam na
sicie wyłożonym gazą, nad miską (nie powinna być metalowa) i
zostawiłam aby sok ściekał do naczynia przez noc.
Po tym czasie wycisnęłam
zawartość sita. Otrzymałam 900ml soku i zmieszałam go z 500g
cukru. Zagotowałam i pozostawiłam na małym ogniu przez ok 1
godzinę. Ten czas wystarczył żeby wytworzył się żel. Po
odszumowaniu przelałam zawartość do słoiczków i pasteryzowałam
przez 20 minut gotując słoiki.
Przygotowując galaretkę
korzystałam z przepisu Jody Vassallo z książki "Preserving
Basics". Zmieniłam jednak proporcje w przepisie (i dodałam
wino) bo galaretka z jej książki dla mnie była zbyt słodka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz