Dziś po siłowni byliśmy
na ryneczku w Orłowie. Andrzej nie mógł się oprzeć zobaczonej
tam w Delikatesach Rybnych, polędwicy z dorsza. Poszedł na całość
i kupił dwie największe. Co było robić, dokupiliśmy do nich
pory, selera naciowego i białe szparagi. Teraz Andrzej leży i czyta
gazetę a ja „odpoczywam” w kuchni, trochę tylko narzekam,
przecież to lubię.
Pieczona polędwica z dorsza z pieczonymi porami, selerem naciowym lub pieczonymi szparagami
1,5 kg polędwicy z dorsza,
może być ½ tej ilości, zamiast polędwicy może być filet
1 wiązka szparagów,
jeśli białe trzeba je obrać
2 duże pory, tylko białe
części, pokrojone w plasterki
1 seler naciowy, trzeba
usunąć z łodyg twarde włókna, pokroić
½ kostki masła, może
niezbyt zdrowo, ale za to smacznie
Gruba sól, pieprz
1. Polędwice myjemy,
osuszamy, kładziemy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia,
oprószamy pieprzem , solą, układamy na rybie kilka plasterków
masła, papier zawijamy.
2. Pieczemy w temp 200stC przez 30 minut.
3. Osobno układamy na blasze
wyłożonej papierem szparagi , solimy, układamy na nich wiórki
masła i pieczemy w 200stC przez 30 min(białe, zielone nieco
krócej). Po 20min papier odwijamy i rumienimy warzywa przez 10 min.
4. Pory zawijamy w papier, po
posoleniu i dodaniu masła, i pieczemy w 200stC przez 20-25 minut.
Tak samo postępujemy z plasterkami selera naciowego.
5. Rybę układamy na
warzywach, ja podałam ją z ryżem.
Trochę mi się już
przejadł ten ryż, następnym razem ugotuję go może w mleku
kokosowym?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz