środa, 20 sierpnia 2014

Sweet potato frittata / Placuszki ze słodkich ziemniaków

This starter is a different version of the regular potato frittata. We don't eat the regular version too often because of the high glycemic index (65-95, depending on how you make them). Sweet potatoes have lower IG (50) and are rich in carotene.


Sweet potato frittata

Dough ( recipe is for 10-12 frittatas)
400-500g sweet potatoes, peeled
1 large egg
1 tbs of wheat flour
salt and pepper to taste
1 medium onion, finely chopped (you can skip the onion if you want)
Topping:
1-2 slices of smoked salmon
3 tsp of salmon 'caviar'
100ml creme fraiche
Chives, twigs of dill

1. Grate the potatoes (not too finely). 
2. Add egg, flour, salt, pepper, and onion, if you are using it. 
3. Mix. 
4. Fry on a pan with a generous portion of oil. 
5. Dry the frittatas on a kitchen towel. 
6. Top them with a tsp of creme fraiche, caviar or salmon and add dill or chopped chives.



Ta przystawka to taka odmiana po plackach ze zwykłych ziemniaków, które też bardzo lubimy. Rzadko je jednak jemy ze względu na wysoki indeks glikemiczny (IG) od 65 do 95, w zależności od sposobu przyrządzenia. Słodkie ziemniaki mają niższy IG (50) i są bardzo bogate w karoten (prekursor wit. A).

Placuszki ze słodkich ziemniaków
Ciasto:
Podana proporcja wystarcza na 10-12 placków
400-500g słodkich ziemniaków, obranych ze skórki
1 całe, duże jajko
1 pełna łyżka mąki pszennej
sól i pieprz do smaku
1 niewielka cebula, drobno pokrojona, niekoniecznie
Do przybrania:
1-2 plastry wędzonego łososia
3 łyżeczki „kawioru” z łososia
100ml kwaśnej, gęstej śmietany
gałązki koperku i szczypiorek


1. Ziemniaki ścieramy na tarce (o niezbyt drobnych oczkach), dodajemy jajko, mąkę, sól, pieprz i cebulę, jeśli używamy. 
2. Mieszamy.
3. Smażymy na patelni, na sporej ilości oleju. 
4. Osączamy na papierze kuchennym.
5. Na każdy placuszek kładziemy łyżeczkę śmietany, kawior lub kawałek łososia i przybieramy koperkiem lub posiekanym szczypiorkiem.

ZAPISKI KONSUMENTA
Po pierwsze – obydwa kieliszki wina widoczne na zdjęciu jak zwykle wypiła Hania.
Po drugie – wszystkie widoczne placuszki zjadł jak zwykle „konsument”.
I tak trzymać !


3 komentarze:

  1. Myślę, że bez łososia placuszki też są przepyszne :)
    Zrobię :)

    p.s.
    Drogi Konsumencie - proszę nie pomawiać mojej Ukochanej Hani! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No ok, ale wrzuć tam na nie chociaż grillowaną papryczkę, żeby nie leżały takie gołe.
    Niestety to nie pomówienia...wypiłam :( Hania

    OdpowiedzUsuń
  3. Hani nie pomawiam...Taka jest po prostu rzeczywistość... :-)
    Konsument :-)

    OdpowiedzUsuń